Wypaliłam się, po prostu. Chciałam Was jak najmocniej przeprosić, że rozdziału nadal nie ma. Ciągle łudziłam się, że coś napiszę, ale straciłam wenę. Pomijając fakt, że teraz zjada mnie stres związany z dostaniem się na filologię polską, po prostu straciłam pomysły. Ciągle odkładałam opublikowanie rozdziału. Do tej pory napisałam jedną stronę, więc serio słabo... Zaczęłam nawet czytać całą serię Pottera, więc może jak dojdę do końca szóstej części to do głowy wpadnie mi masa pomysłów. Jedno jest pewne - historii na pewno nie porzucę. Najgorsze jest to, że mam masę pomysłów na drugie opowiadanie, których nie da się nawet wcisnąć w tę historię, dlatego zapisuję sobie wszystko na kartce, ale nie chcę zaczynać kolejnego Dramione, nie kończąc tego... No cóż, mam nadzieję, że mi wybaczycie i będziecie zaglądać tu chociaż raz na dwa tygodnie, żeby sprawdzać, czy opowiadanie nie pojawiło się. Jednocześnie planuję dokończyć drugą miniaturkę i mam pomysł na trzecią, związaną z Huncwotami, dlatego mam nadzieję, że chociaż taka forma Was zaspokoi na jakiś czas.
Cave Inimicum
